Sąsiedzi;]

Co myślicie o własnych sąsiadach, o ich sposób bycia, zachowaniu i jak reagują na różne wasze wariacje Razz

itp. ? (oczywiście nie chodzi mi o to by rozpisywać się na temat ich życia - nie udawajmy babuszek plotkarek)

Najlepiej można się rozpisać niewątpliwie gdy się mieszka w bloku Laughing

Tak sobie właśnie myślę o swoich Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Babuszki plotkarki? Hmm...jeśli o mnie chodzi, to zależy o których sąsiadów pytasz. Ale generalnie fajni, mili, najczęściej starsze Panie. Jesteśmy w "dobrych stosunkach", że tak to nazwę Smile

Pomagamy sobie nawzajem, zapraszamy na święta, pilnujemy mieszkań przez wakacje... Wink

Aż żal się wyprowadzać...

Post został pochwalony 0 razy

Najlepszy to jest Tomczak,
Nikola moja przyjechała do mnie na rolkach,
ten wyłazi i się drze,
-Dzwonię na policję, nikt nie będzie mi piasku pod oknem dziurawił

albo gramy w siatkę;

-A co Wy tutaj no, już innych miejsc nie macie łobuzy, boisko obok, stadion

to ja mu na to - Ale sorry, Ty tu sam nie mieszkasz, więc możemy sobie grać.

-Gówniara,a pyskuje. Dzwonie na policję

Siedzę na dachu z Bandziorem i próbujemy ściągnąć paletkę <którą tam wrzuciłam> i lotkę wyjąć z rynny

Ten wyłazi i;
Co mi do cholery na tym dachu robicie, nienormalni jesteście, tymi buciorami

Najlepsze jaja były jak mu wrzuciłam lotkę do kibla, bo miał okno otwarte,
ale jazda była, bez policji się nie obyło.

Pani Bembenkowa

Najbardziej katolicka babcia jaką znam, z tym swoim mężulkiem to ciągle pawiana w Kościele zamulają.

Córka prostytutka w Niemczech, syn pijak, siedmioro wnuków- złodziei.

Pani Krysia

Bardzo fajna.

Ci z bloków dookoła to takie stare dewoty, które całymi dniami siedzą w oknach.

Post został pochwalony 0 razy

A już myślałam że się tematu wystraszyliście Laughing

.
Ania do kiiibla? Lotka? Very Happy

"Babuszki plotkarki?" tak jakoś mi się skojarzyło z siąsiadkami mojego dziadka i w ogóle z jego osiedlem Razz

codzienny, ranny rytuał przed blokami na ławeczce wszystkie plotkują^^ są w miarę w porządku, dopóki nie na Twój temat leci Razz

Ja stwierdziłam, że ze swoimi sąsiadami to już taki trójkącik, czworokącik zrobiliśmy Wink

my młodzi... choć oni są nie co starsi (ale nie ważne pare lat róznicy)... wcześniej bywały wojny muzyczne, bo każdy swoją odrębną miał, a ja z sąsiadem to od dłuższego czasu identyczną.
Komunikacja: rurami, ścianami... walenie i wrzaski Razz

co już jest żadkie zjawisko bo wszyscy sie przeżucili na słuchawki Razz

tylko ja czasami jak coś mnie weźmie to jeszcze śpiewam Very Happy

ale to akurat chyba nie przeszkadza Wink

Wspomnień sąsiedzkich to mam dosyć sporo... najlepiej mi się pamiętają złośliwości w dyngusa oraz moje bóle głowy Razz

i powód dla ktorego moja mama już nigdy nie zapomniała zamknąć drzwi w nocy ;> (sąsiad pijany pomylił mieszkania ^^ )

Post został pochwalony 0 razy

No grałam w badminton, a, że on miał okno otwarte to wleciała.

A ja z młodymi sąsiadami nie miałam problemów nigdy. ^^
Gdyby nie oni, nie miałabym z kim wariować po nocach ;d

Post został pochwalony 0 razy

Ja właściwie też nie Razz

tylko drobne złośliwości sąsiedzkie i tyle Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

A my właśnie nic. ^
żadnych złośliwości itp.

No może czasami, ale tylko dla jaj xD

Post został pochwalony 0 razy

a no właśnie Wink

Post został pochwalony 0 razy

A ja młodych sąsiadów właściwie nie mam...znaczy mam, ale generalnie się ze sobą nie zadajemy Wink

A w Kicinie jest mnóstwo wiary mniej więcej w moim wieku Wink

Ale fajni są Very Happy

Jak na razie nie narzekam Wink

Tylko Mama jest wściekła, jak Jej się Saba załatwia pod płotem xDD

Post został pochwalony 0 razy

Ja mieszkam w bloku nr 13 i co do moich sąsiadów to jest to pechowa liczba Very Happy

Jeden chciał z balkonu skakać bo myślał że jest batmanem (serio) Very Happy

drugi spał wiele razy na klatce a taka gościara zawsze biła swoje dzieci :/ Przyprowadziło się takie jedno młode małżeństwo, które mieszka nade mną i często słychać słowa na "K" wobec dzieci. Bite też są ;/ ich ojciec ma jakieś problemy widocznie ze sobą, a raczej ze swoimi nerwami.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Łukasz dnia Pią 22:11, 11 Lip 2008, w całości zmieniany 2 razy

O mój Boże... a ktoś próbował coś z tym zrobić? Shocked

Post został pochwalony 0 razy