![]() |
Przegląd tematu | ![]() |
![]() |
|
Oj Hania spokojnie;) tylko dyskutujemy. |
![]() |
|
Dobra, dobra nie odzywam się... -.- |
![]() |
|
Cóż po pierwsze nie mówię, że rodzice nie noszą tej odpowiedzialności z dzieckiem... tylko że nie widzę możliwości by dziecko go nie ponosiło - zaznaczyłam że rodzice zachowują się jak na dziadków przystało pomagają tyle ile mogą. Dalej nie myślałam akurat przy tym o gwałcie. Czy karać dziecko? Cóż o to co się dalej stanie pozostawię jej decyzję. Rozpatrzę z nią wspólnie wszystkie możliwości i mniej więcej na kreślę co będzie dalej... ale nie będę zmuszać do którejś konkretnej. Choć twu odpukać by coś takiego miało miejsce... |
![]() |
|
Hanka, ale Ty chyba nie myślisz, że nastolatek (o ile znajdzie pracę) na jednym etacie da radę utrzymać dziecko?
jak ma znaleźć dobrze płatną pracę bez wykształcenia etc? utrzymanie dziecka, to nie utrzymanie kota. Hanka, w przypadku gwałtu zawsze pozostaje aborcja etc. ;> |
![]() |
|
A jeśli harowanie po 12h dziennie dostarczy tylko pieniądze na niezbędne wydatki? O tym przecież pisze. W Polsce o dobrą pracę trudno. A jak ktoś wpadnie to może nie mieć szans by tak szybko ją znaleźć. |
![]() |
|||||
I w ten sposób dziecko w najważniejszym okresie pierwszych lat swojego życia nie będzie miało szansy zobaczyć ojca. Brawo! -.- Nie lepiej mieć mniej kasy, ale szczęśliwsze dzieciństwo...? Anka, Eneli - mówicie, że Rodzice nie mają ponosić odpowiedzialności - no okej, ale co jeśli to np. był gwałt? Wtedy też powinno się "karać" dziewczynę? |
![]() |
|
hm. co do Twojego pytania Hania. Dziecko bym nie okłamywała... za pewne bym pomagała w wychowywaniu i we wszystkim jak każda babcia;p jednak to nie oznacza też by mnie w kółko wykorzystywano. Córka musi zająć się dzieckiem, ma odczuć odpowiedzialność i dorosłe życie - skoro tak szybko w nie weszła. Jednak zajmuje się tyle ile może, bo szkoły ma ukończyć. |
![]() |
|
Hanka, a z jakiej racji rodzice mają ponosić odpowiedzialność?
Dosadnie ujmę to tak: jej du... jej sprawa, sama zaszła w ciąże to niech się dzieckiem zajmuje. Rodzice mogą pomóc, ale nie robić wszystko za nią. |
![]() |
|
Zgadzam się z Anką - totalna głupota. Nie wiem jak można się nie zabezpieczyć i potem mieć ciąże na głowię skoro dziś to takie proste. OGROMNE koszty utrzymania dziecka (tysiak minimalnie miesięcznie), brak czasu na edukację, nie mówiąc już o odpowiedzialności. Wyrzucanie córki przez matkę to debilizm także. Dziewczyna, która zaszła w ciążę w młodym wieku, powinna ponieść dużą karę - zajmować się nim cały czas, porzucić imprezy itd. Chłopak także oczywiście powinien ponieść konsekwencję swojego kretynizmu i harować po 12h na dziecko. |
![]() |
|
Na pewno nie posunęłabym się do tego, żeby wyrzucić moją córkę z domu. Krzyczałabym pewnie, owszem, może nawet ostro, ale bym jej nie wyrzuciła i gdyby mi już przeszła złość, pomagałabym jej.
Sama nie wiem, co lepsze - z jednej strony skoro "nabroiła", powinna wziąć odpowiedzialność i zająć się dzieckiem, z drugiej strony jest młoda, ma przed sobą jeszcze parę lat nauki, może lepiej by dokończyła edukację i żyła "normalnie", a jej rodzice zajęliby się tym dzieckiem. W każdym razie uważam, że aborcja jest tu najgorszym z możliwych rozwiązań. Co do ludzi - wiem, że to nie łatwe, jak ciągle o Tobie gadają, ale ludzie gadają o każdym, kto choć trochę się wyróżnia. Ostatnio słyszałam w telewizji, że ludzie komentują "anomalia ludzkie", bo podświadomie boją się, by nie spotkało ich to samo. Trochę zmieniając temat, dziewczyny, zdecydowałybyście się przygarnąć dziecko swojej córki i udawać jego matkę? |
![]() |
|
http://demotywatory.pl/1835800/Gdy-16-letnia-kolezanka-zaszla-w-ciaze tak co do Twojej tezy. |
![]() |
|
No, że dla dziecka to wiadomo.
Zresztą, jeżeli matka urodziła jest w tak młodym wieku, istnieje duże prawdopodobieństwo, że dziecko pójdzie w jej ślady (to wynika z jakiś statystyk). Częstokroć jest tak, że wychowanie dziecka spada na rodziców dziewczyny. Swoją drogą kiedyś z nudów oglądałam na MTV program Licealne ciąże (czy coś w tym stylu) i właśnie był taki przypadek, że dziewczyna latała z imprezy na imprezę, a jej matce to się co prawda nie podobało, ale dzieckiem się zajmowała. Osobiście, gdyby moja córka zaszła w ciąże w tym wieku-nie pozwoliłabym jej na takie zachowanie. Była na tyle dorosła, żeby uprawiać seks, niech będzie na tyle dorosła, żeby porzucić imprezy i zająć się własnym dzieckiem. |
![]() |
|
Hm. nie tylko sobie, ale możliwe, że i dziecku.
Patrząc się na środowisko i tolerancję... cóż nie są te osoby odosobnione, ale jednak wszyscy trochę to wyśmiewają, jest szemranie. Też zależy od osoby z tego co zauważyłam, ale jednak obmawianie jest bardziej mniej "bezczelne" i tylko raz słyszałam by ktoś wypowiadał się z troską. |
![]() |
|
Jak dla mnie to głupota i totalna nieodpowiedzialność.
No, bo sorry, ale dziecko w 1 czy 2 gimnazjum to, moim zdaniem, patologia. Jeżeli już te dzieci muszą uprawiać seks, niech się zabezpieczają. Dziewczyny wstydzą się iść do ginekologa..ale lepsze to niż całe życie sobie zniszczyć w tak młodym wieku. |
![]() |
|
Co sądzicie? Czy można kogokolwiek obwiniać? Czy system szkolny jest winny? Czy środowisko stosunku do nich jest tolerancyjne? |